Góra Św. Anny nr 12
Sobota, 14 grudnia 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 117.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:44 | km/h: | 20.48 |
Pr. maks.: | 44.00 | Temperatura: | 0.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | 2737kcal | Podjazdy: | 876m | Rower: | Champion |
Trasa:
Gliwice - K.K - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Gliwice
Ostatnia wycieczka w tym roku, juz troszke za zimno jak dla mnie. Czas na odpoczynek i regeneracje.
Kilka zdjec ponizej. Jak widac pogoda mimo chlodu dopisala.
Zaklad koksowniczy w Zdzieszowicach - wg Wiki, najnowoczesniejszy w Polsce i Europie
Chwila odpoczynku podczas wjazdu na GSA. W przednum kole mam bialo-czarna opone, ktora nieco odroznia sie od czarnej z tylu. Chyba bede musial wymienic na taka sama jak z przodu.
Klasztor na Gorze Sw. Anny po raz 12 w tym roku przed moimi oczami
Gliwice - K.K - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Gliwice
Ostatnia wycieczka w tym roku, juz troszke za zimno jak dla mnie. Czas na odpoczynek i regeneracje.
Kilka zdjec ponizej. Jak widac pogoda mimo chlodu dopisala.
Zaklad koksowniczy w Zdzieszowicach - wg Wiki, najnowoczesniejszy w Polsce i Europie
Chwila odpoczynku podczas wjazdu na GSA. W przednum kole mam bialo-czarna opone, ktora nieco odroznia sie od czarnej z tylu. Chyba bede musial wymienic na taka sama jak z przodu.
Klasztor na Gorze Sw. Anny po raz 12 w tym roku przed moimi oczami
Góra Św. Anny nr 11
Niedziela, 1 grudnia 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 125.50 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:40 | km/h: | 22.15 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | 187( 93%) | HRavg | 157( 78%) |
Kalorie: | 5500kcal | Podjazdy: | 923m | Rower: | Champion |
Trasa:
Gliwice - K.K - Zdzieszowice - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Gliwice - K.K - Zdzieszowice - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Góra Św. Anny nr 10
Niedziela, 24 listopada 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 119.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:44 | km/h: | 20.76 |
Pr. maks.: | 48.00 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | 176( 88%) | HRavg | 134( 67%) |
Kalorie: | 4500kcal | Podjazdy: | 595m | Rower: | Champion |
Trasa:
Gliwice - K.K - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Gliwice
Planowo mialem dojechac do Krapkowic ale ze wzgledu na kiepska aure, slabe samopoczucie oraz pozny wyjazd bylem zmuszony skrocic sobie wycieczke.
2 km po wyjezdzie z domu wjechalem na jakas rozbita butelke i niestety efekt dla opony jednoznaczny - dokonala swego zywotu. Musialem zawrocic i wymienic na nowa. Zniszczona opona miala przeciecie okolo 1cm, wiec istnialo duze prawdopodobienstwo ze podczas kontynuowania jazdy moze sie jeszcze powiekszyc lub spowodowac przetarcie detki, wiec nie bylo sensu ryzykowac. Poza tym juz kilka razy w tym roku jechalem na flaku wiec grzecznie zawrocilem. Stara 23mm wymienilem na nowa 32mm Continental Tour Ride - duzo masywniejsza i troche ciezsza, ale z dobrym bieznikiem. Majac takie opony polskie drogi mi nie straszne :)
Coraz zimniej juz, wiec powoli nadchodzi koniec sezonu, ale cel osiagniety - dystans roczny ponad 10tys km i rekord roczny. Ciezko bedzie powtorzyc to w przyszlym roku. I jeszcze jedno, gdy zaczynalem sezon w kwietniu wazylem 94kg, obecnie 78kg. Ten rower to dobra dieta :)
Gliwice - K.K - G. Sw. Anny - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Gliwice
Planowo mialem dojechac do Krapkowic ale ze wzgledu na kiepska aure, slabe samopoczucie oraz pozny wyjazd bylem zmuszony skrocic sobie wycieczke.
2 km po wyjezdzie z domu wjechalem na jakas rozbita butelke i niestety efekt dla opony jednoznaczny - dokonala swego zywotu. Musialem zawrocic i wymienic na nowa. Zniszczona opona miala przeciecie okolo 1cm, wiec istnialo duze prawdopodobienstwo ze podczas kontynuowania jazdy moze sie jeszcze powiekszyc lub spowodowac przetarcie detki, wiec nie bylo sensu ryzykowac. Poza tym juz kilka razy w tym roku jechalem na flaku wiec grzecznie zawrocilem. Stara 23mm wymienilem na nowa 32mm Continental Tour Ride - duzo masywniejsza i troche ciezsza, ale z dobrym bieznikiem. Majac takie opony polskie drogi mi nie straszne :)
Coraz zimniej juz, wiec powoli nadchodzi koniec sezonu, ale cel osiagniety - dystans roczny ponad 10tys km i rekord roczny. Ciezko bedzie powtorzyc to w przyszlym roku. I jeszcze jedno, gdy zaczynalem sezon w kwietniu wazylem 94kg, obecnie 78kg. Ten rower to dobra dieta :)
Krapkowice, Gogolin
Niedziela, 17 listopada 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 140.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:58 | km/h: | 23.46 |
Pr. maks.: | 42.00 | Temperatura: | 2.0 | HRmax: | 162( 81%) | HRavg | 132( 66%) |
Kalorie: | 4409kcal | Podjazdy: | 473m | Rower: | Champion |
Trasa:
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
To samo co wczoraj, z tym ze bylo jeszcze zimniej a z rana przez 50km spora mgla.
No i magiczna cyfra 10000km osiagnieta, a przy okazji rekord roczny.
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
To samo co wczoraj, z tym ze bylo jeszcze zimniej a z rana przez 50km spora mgla.
No i magiczna cyfra 10000km osiagnieta, a przy okazji rekord roczny.
Krapkowice, Gogolin
Sobota, 16 listopada 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 140.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:53 | km/h: | 23.80 |
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | 3.0 | HRmax: | (%) | HRavg | 143( 71%) |
Kalorie: | 4500kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Trasa:
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Kolejny raz ta sama trasa, w miare plasko, wiec mozna szlifowac srednia predkosc. Niestety coraz zimniej, na szczescie suche drogi, ale snieg pewnie lada moment spadnie. 10000 coraz blizej...
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Kolejny raz ta sama trasa, w miare plasko, wiec mozna szlifowac srednia predkosc. Niestety coraz zimniej, na szczescie suche drogi, ale snieg pewnie lada moment spadnie. 10000 coraz blizej...
Praca
Piątek, 15 listopada 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Praca
Czwartek, 14 listopada 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 1.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Praca
Środa, 13 listopada 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:10 | km/h: | 17.14 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Krapkowice, Gogolin
Poniedziałek, 11 listopada 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 140.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:15 | km/h: | 22.40 |
Pr. maks.: | 41.00 | Temperatura: | 4.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 476m | Rower: | Champion |
Trasa
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Brrr, jak zimno, zaledwie 4C. Po likudziesieciu km najzimniej bylo mi w paluchy u stop. Zaczelo sie juz nieciekawie robic, ale na szczescie wpadlem na dobry pomysl - wlozylem miedzy szpic butow a ochraniacze, zapasowe rekawiczki, dzieki ktorym problem z zimnem zostal prawie calkowicie wyeliminowany. Te zapasowe rekawiczki to byly polpalczaste, ktore mialem przez jakies 5 min na poczatku jazdy, bo liczylem ze wystarcza jednak po chwili wymienilem je na cieplejsze a te przydaly sie w pozniejszym czasie :)
W moim liczniku sfiksowal pulsometr, nie wiem czy to z zimna czy jak, ale na poczatku wskazal puls 220 a potem calkowicie sie wylaczyl. A spalonych kalorii naliczyl ponad 10000 co jest raczej niemozliwe. Chyba bede musial go reklamowac :/
Do 10000km w tym roku coraz blizej...
Gliwice - K-K - Zdzieszowice - Krapkowice - Gogolin - Strzelce Op. - Toszek - Pyskowice - Wieszowa - Gliwice
Brrr, jak zimno, zaledwie 4C. Po likudziesieciu km najzimniej bylo mi w paluchy u stop. Zaczelo sie juz nieciekawie robic, ale na szczescie wpadlem na dobry pomysl - wlozylem miedzy szpic butow a ochraniacze, zapasowe rekawiczki, dzieki ktorym problem z zimnem zostal prawie calkowicie wyeliminowany. Te zapasowe rekawiczki to byly polpalczaste, ktore mialem przez jakies 5 min na poczatku jazdy, bo liczylem ze wystarcza jednak po chwili wymienilem je na cieplejsze a te przydaly sie w pozniejszym czasie :)
W moim liczniku sfiksowal pulsometr, nie wiem czy to z zimna czy jak, ale na poczatku wskazal puls 220 a potem calkowicie sie wylaczyl. A spalonych kalorii naliczyl ponad 10000 co jest raczej niemozliwe. Chyba bede musial go reklamowac :/
Do 10000km w tym roku coraz blizej...
Gliwice - K-K - Gliwice
Sobota, 9 listopada 2013Kategoria 2) 50 - 100
Km: | 78.47 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:15 | km/h: | 18.46 |
Pr. maks.: | 38.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | 175( 87%) | HRavg | 122( 61%) |
Kalorie: | 3104kcal | Podjazdy: | 225m | Rower: | Champion |
Planowalem trase do Krapkowic jednak tuz przed Kedzierzynem zlapalem gume. Po dokladniejszych ogledzinach okazalo sie ze opona niestety juz nie nadaje sie do niczego, przetarla sie, a jako ze nie mialem oczywiscie zapasowej zostalo mi jedynie zawrocic i jechac na flaku. Tak to jest jak sie nie sprawdza stanu roweru przed wyruszeniem w trase ;) Nie bylo sensu kleic detki wiec ja wyciagnalem. Do tego jak na zlosc zaczelo padac, na szczescie nie za mocno, ale jednak. Na kilku odcinkach ogromne koleiny, zero pobocza, a potem trabia kierowcy ze nie jade przy samej krawedzi drogi. Pretensje do drogowcow a nie do mnie! Psia mać