Information


My friends

Recommended

Facebook profile

BIG Challenge

Ania

Annual chart

Wykres roczny blog rowerowy Krisstof.bikestats.pl

My bike

Archives

10 000 km :)))

Shipley

Sobota, 8 listopada 2008Kategoria 3) 100 - 150
Km:114.13Km teren:0.00 Czas:05:32km/h:20.63
Pr. maks.:0.00Temperatura: HRmax:(%)HRavg(%)
Kalorie:kcalPodjazdy:mRower:
10 000 km :)))

Shipley - York - Shipley



Cel na ten rok osiagniety z czego jestem bardzo kontent. Moze nawet cos sie "dokreci" do tych 10k.
Jechalo mi sie dosyc ciezko, powoli trace kondycje z lata no i niesprzyjajaca aura tez robi swoje. Dwa razy gume zlapalem, chyba musze porzadna opone kupic, bo wystarczy odrobina szkla lub wieksza dziura w asfalcie i od razu schodzi z kola powietrze :/ Przy pierwszej zmianie detki w pewnym momencie zatrzymal sie samochodem starczy Pan i pytal czy nie potrzebuje pomocy albo podwozki. Powiedzialem mu ze sobie poradze i podziekowalem za zainteresowanie i to mi sie tu w UK podoba, zawsze ktos chetnie pomoze :) Polacy mogliby sie uczyc kultury od nich ;)

A Piast dzis wygral we Wroclawiu, sialala :)))) hej Piast!!!

komentarze
nektarynka, Platon, enemka: dziekuje za gratulacje :)

eol: no prosze jaki swiat maly :) Miasta ktore wymieniles sa mi dosyc dobrze znane ;) Mieszkam w Yorkshire juz ponad 4 lata i dzieki podrozom rowerowym moge stwierdzic ze znam te tereny chyba calkiem niezle. Myslalem kiedys nad przeprowadzka na poludnie w okolice Brighton, ale na razie pomieszkam jeszcze tutaj. A za zproszenie dziekuje, byc moze skorzystam w przyszlym roku bo chcialbym tym razem zrobic sobie wyprawe na poludnie Anglii. No ale do tego daleeeka droga.

Pozdrawiam z Yorks i zycze wielu km w tym i przyszlym roku
Krisstof
- 15:45 niedziela, 7 grudnia 2008 | linkuj
pozdrowienia z Dorset. Miło poczytać niusy ze starych kątów. Mieszkałem w Yorks (K-ly, Shipley i Bradford) 3,5 roku. Bardziej mnie nosiło po Yorks Dales i Peak District. Czasem Cumbria, ale takich dystansów nie wykręcałem (osobisty rekord został w Polsce Katowice-Zakopane 210 km). Zapraszam na południe, tu jest super rowerowo. A z tą kulturą zgoda, choć przyznam że w Yorkshire zaznałem jej więcej niż w Bournemouth. eol - 00:02 niedziela, 7 grudnia 2008 | linkuj
No no ladnie wyglada ta liczba, w porownaiu z moim skromnym 1500km, ale poniewaz zirytowalam sie na komunikacje miejska, teraz bede jezdzic rowerkiem:) mam nadzieje ze nie tylko do pracy:) Mam kilka pomyslow na trase ale trzeba z tym do wiosny poczkac, zeby dzien byl dluzszy no i zobaczymy co z tego wyniknie;)
Gratuluje raz eszcze i zapraszam ponownie do Szkocji;)
ememka
- 17:53 sobota, 29 listopada 2008 | linkuj
Ode mnie również gratulacje, piękny wynik, mój cel na przyszły sezon to przejechanie podobnego dystansu ;]
Platon
- 14:55 poniedziałek, 10 listopada 2008 | linkuj
gratuluje tak dobrego wyniku. piekny dystans. chyba odpowiadaja ci brytyjskie drogi :-) pozdrawiam i zycze kolejnych rekordow. nektarynka - 19:12 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
benasek, robin, poisonek, duraace & Angel (?) - dziekuje Wam za gratulacje. To moj najlepszy wynik i raczej ciezko bedzie mi go poprawic w przyszlym roku. Kazdy, kto osiagnal taki dystans, wie ile to wymaga wysilku, poswiecenia i czasu. Nie tylko pedalowaniem czlowiek jednak zyje ;)
Pozdrawiam wszystkich i zycze samych sukcesow nie tylko w spelnianiu swoich rowerowych celow :)
Krisstof
- 18:52 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
:-) Angel - 18:34 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
gratuluje tak swietnego wyniku i wytrzymalosci :-) prawdziwy mezczyzna nie boi sie wyzwan i stara sie osiagnac upragniony cel z determinacja bez wzgledu na to jaki cel mu przyswieca... Angel - 18:31 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
Jak powiedziałeś tak zrobiłeś :) Gratuluję!!! Miło, że wyszło nam prawie w tym samym czasie. Fajnie smakuje to dyszka, nie?? :) poisonek - 10:31 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
Po Holandii też sięfajnie jeździ ale jest strasznie płasko.
mavic
- 08:39 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
Gratulacje. Piękny dystans roczny. Pewnie jeszcze pojeździsz bo trochę roku zostało. Pozdrawiam
robin
- 00:21 niedziela, 9 listopada 2008 | linkuj
Gratuluje tych 10 kawalkow! Co do tej kultury, to rodacy nie tylko od Brytyjczykow mogliby sie uczyc... Oj czeka nas jeszcze dlugi okres szkolenia...
Pozdrawiam
benasek
- 23:12 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
WrocNam: dziekuje za gratulacje :)

mavic: Jezdzi sie dobrze. Dobra jakosc drog + zazwyczaj szerokie pobocza powoduja ze komfort jazdy jest w miare przyzwoity. Zwlaszcza w miastach jest to widoczne, gdzie wyznaczone sa specjalne pasy dla rowerzystow. Fajna tez jest sprawa ze swiatlami, prawie wszedzie przed sygnalizacja wyznaczony jest szeroki pas dla rowerzystow w taki sposob ze mozna sobie tam podjachac i zmienic pas bez potrzeby przeciskania sie wczesniej miedzy kolumnami samochodow. Chodzi mi tu np. o zmiane pasa z jazdy na wprost na pas do skretu w prawo. Kierowcy poza tym tez sa chyba bardziej uprzejmi aczkolwiek wszedzie trzeba uwazac.
Krisstof
- 22:58 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Jak się jeździ po Anglii?
mavic
- 22:33 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Wielkie gratulacje i olbrzymi szacun!
Pozdrawiam i życzę wielu takich 10k km.
WrocNam
- 21:39 sobota, 8 listopada 2008 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sobot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]