Wpisy archiwalne w miesiącu
Lipiec, 2013
Dystans całkowity: | 1924.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 84:27 |
Średnia prędkość: | 22.79 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.00 km/h |
Suma podjazdów: | 8697 m |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 96.21 km i 4h 13m |
Więcej statystyk |
Praca + 8 rund
Wtorek, 16 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:15 | km/h: | 22.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 17.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Praca
Poniedziałek, 15 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:50 | km/h: | 24.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 14.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Vrbno, Gluchołazy
Niedziela, 14 lipca 2013Kategoria 5) 200 < ...
Km: | 264.91 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 11:34 | km/h: | 22.90 |
Pr. maks.: | 63.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 2014m | Rower: | Champion |
Wycieczka do Czech popedalowac troche po gorkach. Pogoda dopisala, wprawdzie stroj "na dlugo", ale slonce od czasu do czasu wygladalo zza chmur.
Wyjazd z Gliwic planowalem o godz 8.00 ale jak zwykle nastapil lekki poslizg i w efekcie wyjechalem po godz. 9.00. Pierwsze kilomerty spokojnie, tradycyjnie w kierunku Glubczyc. Tam w biedronce uzupelnilem zapas izotonika, kupilem banana i paczke landrynek. Z Glubczyc kierunek na Krnov. Przed granica jeszcze z ciekawosci wjechalem na kemping polozony nad sztucznym zalewem w Pietrowicach. Fajne miejsce na weekendowy wypoczynek, sporo miejsca na namioty, boisko do siatkowki, basen, zjezdzalnia, wypozyczalnia sprzetu wodnego plus pewnie kilka innych atrakcji.
Z Krnov kierunek na Bruntal i w miejscowosci Nove Herminovy odbicie na Vrbno pod Pradedem. Jeszcze nigdy nie jechalem ta trasa wiec z ciekawoscia ruszylem w gore. Po jakims czasie dotarlem do tej miejscowosci ale nic specjalnego tam nie zauwazylem (chyba ominalem centrum). Z Vrbno udalem sie dalej na polnoc, droga caly czas pod gorke az w pewnym momencie osiagnalem 725m npm. Potem na zjezdzie osiagnalem max predkosc 63km/h i szybko dojechalem do Zlate Hory. Tam nie zsiadajac z roweru zrobilem kilka zdjec i pognalem do Glucholaz gdzie na rynku chwile sie pokrecilem i ruszylem na Prudnik. Tam z kolei kupilem 2l Coli i tak zaopatrzony ruszylem w kierunku Glogowka. Jechalo mi sie tak dobrze ze w Kedzierzynie postanowilem pojechac na Pyskowice by wydluzyc sobie trase. W ostatnie 4h przejechalem 95km by zameldowac sie w domu punktualnie o 22.00.
Byc moze w przyszly weekend sprobuje zaatakowac samego Pradziada ale to juz jest ekstremalne wyzwanie. Sam dojazd na szczyt Pradziada (1496m npm) to 136km z Gliwic plus jeszcze roznica wzniesien wynoszaca 1300m, niewatpliwie hardcorowe wyzwanie ale do zrobienia :D
Ponizej troche statystyk i kilka zdjec:
Rynek w Głubczycach
Kąpielisko w Pietrowicach tuż przed granicą z Czechami, warte polecenia na weekend
Nove Herminovy
Muzeum w Karlovicach - nie wstapilem do srodka ze wzgledu na brak czasu ale moze kiedys nadazy sie okazja
Park krajobrazowy niedaleko Vrbna
Zlate Hory, zdjecia w "locie"
Rynek w Głuchołazach jest całkiem duży i zadbany
Wyjazd z Gliwic planowalem o godz 8.00 ale jak zwykle nastapil lekki poslizg i w efekcie wyjechalem po godz. 9.00. Pierwsze kilomerty spokojnie, tradycyjnie w kierunku Glubczyc. Tam w biedronce uzupelnilem zapas izotonika, kupilem banana i paczke landrynek. Z Glubczyc kierunek na Krnov. Przed granica jeszcze z ciekawosci wjechalem na kemping polozony nad sztucznym zalewem w Pietrowicach. Fajne miejsce na weekendowy wypoczynek, sporo miejsca na namioty, boisko do siatkowki, basen, zjezdzalnia, wypozyczalnia sprzetu wodnego plus pewnie kilka innych atrakcji.
Z Krnov kierunek na Bruntal i w miejscowosci Nove Herminovy odbicie na Vrbno pod Pradedem. Jeszcze nigdy nie jechalem ta trasa wiec z ciekawoscia ruszylem w gore. Po jakims czasie dotarlem do tej miejscowosci ale nic specjalnego tam nie zauwazylem (chyba ominalem centrum). Z Vrbno udalem sie dalej na polnoc, droga caly czas pod gorke az w pewnym momencie osiagnalem 725m npm. Potem na zjezdzie osiagnalem max predkosc 63km/h i szybko dojechalem do Zlate Hory. Tam nie zsiadajac z roweru zrobilem kilka zdjec i pognalem do Glucholaz gdzie na rynku chwile sie pokrecilem i ruszylem na Prudnik. Tam z kolei kupilem 2l Coli i tak zaopatrzony ruszylem w kierunku Glogowka. Jechalo mi sie tak dobrze ze w Kedzierzynie postanowilem pojechac na Pyskowice by wydluzyc sobie trase. W ostatnie 4h przejechalem 95km by zameldowac sie w domu punktualnie o 22.00.
Byc moze w przyszly weekend sprobuje zaatakowac samego Pradziada ale to juz jest ekstremalne wyzwanie. Sam dojazd na szczyt Pradziada (1496m npm) to 136km z Gliwic plus jeszcze roznica wzniesien wynoszaca 1300m, niewatpliwie hardcorowe wyzwanie ale do zrobienia :D
Ponizej troche statystyk i kilka zdjec:
Rynek w Głubczycach
Kąpielisko w Pietrowicach tuż przed granicą z Czechami, warte polecenia na weekend
Nove Herminovy
Muzeum w Karlovicach - nie wstapilem do srodka ze wzgledu na brak czasu ale moze kiedys nadazy sie okazja
Park krajobrazowy niedaleko Vrbna
Zlate Hory, zdjecia w "locie"
Rynek w Głuchołazach jest całkiem duży i zadbany
Praca + 8 rund
Środa, 10 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 23.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 19.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Apollo |
Praca
Poniedziałek, 8 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Apollo |
Krnov, Opava, Ostrava
Sobota, 6 lipca 2013Kategoria 5) 200 < ...
Km: | 226.39 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 10:15 | km/h: | 22.09 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1660m | Rower: | Champion |
Udalo mi sie zrealizowac wycieczke o ktorej myslalem juz od dluzszego czasu a mianowicie przejazd z Krnov do Ostravy. Pogoda nie byla zla, mozna nawet pokusic sie o stwierdzenie ze byla sprzyjajaca mimo miejscowego zachmurzenia i opadow w Rybniku.
Miedzy Opava a Ostrava niespodzianka w postaci nawet sporego podjazdu.
Ostrava zaskoczyla mnie swoja wielkoscia i rozmachem zabudowy. Szerokie ulice, piekne budowle, duzo przestrzeni. Musze przyznac, ze zrobilo na mnie wrazenie mimo ze wiele juz europejskich miast widzialem. Nie zrobilem za wiele zdjec a te ktore wyszly nie sa najlepszej jakosci ale moze nastepnym razem bedzie troche wiecej.
Opava
Ostrava
Miedzy Opava a Ostrava niespodzianka w postaci nawet sporego podjazdu.
Ostrava zaskoczyla mnie swoja wielkoscia i rozmachem zabudowy. Szerokie ulice, piekne budowle, duzo przestrzeni. Musze przyznac, ze zrobilo na mnie wrazenie mimo ze wiele juz europejskich miast widzialem. Nie zrobilem za wiele zdjec a te ktore wyszly nie sa najlepszej jakosci ale moze nastepnym razem bedzie troche wiecej.
Opava
Ostrava
Praca + 2 rundy
Piątek, 5 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 32.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:30 | km/h: | 21.33 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Apollo |
Praca + 8 rund
Czwartek, 4 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:15 | km/h: | 22.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 23.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Apollo |
Upalnie i tloczno na drodze rowerowej. Wiecej jezdzi rolkarzy niz rowerzystow. Musze zaopatrzyc sie w jakis dzwonek bo niekiedy trzeba krzyczec na ludzi coby laskawie sie przemiescili :)
Praca + 8 rund
Środa, 3 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:10 | km/h: | 23.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Apollo |
Praca + 8 rund
Wtorek, 2 lipca 2013Kategoria Praca
Km: | 74.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:15 | km/h: | 22.77 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: | Champion |
Wreszcie letnia aura, wiec po pracy zaszalalem i 8 rundek pojechalem. Niestety w drodze do domu kolejna guma