Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2013
Dystans całkowity: | 332.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:18 |
Średnia prędkość: | 19.19 km/h |
Maksymalna prędkość: | 47.00 km/h |
Suma podjazdów: | 1721 m |
Maks. tętno maksymalne: | 188 (95 %) |
Maks. tętno średnie: | 153 (78 %) |
Suma kalorii: | 9669 kcal |
Liczba aktywności: | 7 |
Średnio na aktywność: | 47.44 km i 2h 28m |
Więcej statystyk |
Praca
Wtorek, 30 kwietnia 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 120m | Rower: | Apollo |
Praca
Poniedziałek, 29 kwietnia 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 120m | Rower: | Apollo |
Praca
Piątek, 26 kwietnia 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 15.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 120m | Rower: | Apollo |
Praca
Czwartek, 25 kwietnia 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 120m | Rower: | Apollo |
Drugi dzien rowerem do pracy, pogoda sprzyja wiec mozna jezdzic. Kawalek trasy jechalem polami no i udalo mi sie zaobserwowac stado saren. Nie spodziewalbym sie raczej takiego widoku, ale przyroda lubi zaskakiwac :)
Praca
Środa, 24 kwietnia 2013Kategoria Praca
Km: | 20.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:00 | km/h: | 20.00 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 120m | Rower: | Apollo |
Pierwszy raz na rowerze do pracy. Niestety musze przeciskac sie przez centrum Gliwic co specjalnie zabawne nie jest, ale nie ma rady. W poszukiwaniu lepszej (mniej ruchliwej) drogi wyladowalem przypadkowo w terenie niezabudowanym, udalo mi sie widziec nawet zajaca i bazanta, ale ta trasa nie nadaje sie do jazdy szosowka. Niestety ruchliwej drogi nie omine.
Góra Św. Anny nr 2
Niedziela, 21 kwietnia 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 116.16 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:03 | km/h: | 19.20 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 11.0 | HRmax: | 188( 95%) | HRavg | 153( 78%) |
Kalorie: | 4783kcal | Podjazdy: | 568m | Rower: | Apollo |
Dzisiaj prawie identyczna trasa jak ta przed tygodniem, z jedną drobną różnica. Wjechałem do centrum Toszka gdyz jeszcze nigdy tam nie bylem. Rynek w Toszku wiekszy niz w Gliwicach, a zamek tez fajny. Zdecydowanie polecam jako wycieczke krajoznawcza do tej miejscowosci.
Jechalo mi sie podobnie jak przed tygodniem czyli ciezko, no ale trudno liczyc na to, ze nagle forme zlapie. Fajnie by bylo troche kg zrzucic bo 94 to "troszke" za duzo ;)
Dzisiaj tez po raz pierwszy od kilku lat chyba użyłem opcji wirtualny partner porownujac dwie wycieczki - dzisiejsza i sprzed tygodnia. W skrocie polega to na tym by ustawic sobie jakas wycieczka odbyta wczesniej a nastepnie jechac dokladnie ta trasa. Urzadzenie porownuje przebyta trase na biezaco i wyswietla w postaci wynikow np. pokazuje graficznie w jakiej odleglosci za lub przed jestesmy w danej chwili w porownaniu do poprzedniej wycieczki. Wyswietla tez ilosc km do konca podrozy, estymuje czas przybycia. Generalnie fajna zabawa :) No wiec w trakcie jazdy szybko osiagalem przewage nad wirtualnym partnerem co oznaczalo ze jechalem szybciej niz tydzien temu. W pewnym momencie roznica wynosila okolo 17km przewagi, ale ostatecznie zakonczylo sie na 10km bo w koncowce troche "spuchlem" a tydzien temu koncowke mialem przyzwoita. Nastepnym razem jesli pojade ta trasa to rzecz jasna bede porownywac do dzisiejszej "szybszej" wycieczki. Czyli mozna powiedziec ze to taka forma scigania sie ze swoim cieniem z poprzedniej wycieczki. Fajna opcja, szkoda ze tak pozno o niej sobie przypomnialem.
Ponizej, tradycyjnie troche statystyk i kilka zdjec
Garmin Forerunner 305
Garmin eTrex Vista HCx
Zwinięty asfalt w Kalinowie niedaleko G. Św. Anny
Rynek w Toszku
Jakosc niestety gorsza, zapalcowalem przypadkowo "obiektyw" w komorce
Zamek w Toszku
Jechalo mi sie podobnie jak przed tygodniem czyli ciezko, no ale trudno liczyc na to, ze nagle forme zlapie. Fajnie by bylo troche kg zrzucic bo 94 to "troszke" za duzo ;)
Dzisiaj tez po raz pierwszy od kilku lat chyba użyłem opcji wirtualny partner porownujac dwie wycieczki - dzisiejsza i sprzed tygodnia. W skrocie polega to na tym by ustawic sobie jakas wycieczka odbyta wczesniej a nastepnie jechac dokladnie ta trasa. Urzadzenie porownuje przebyta trase na biezaco i wyswietla w postaci wynikow np. pokazuje graficznie w jakiej odleglosci za lub przed jestesmy w danej chwili w porownaniu do poprzedniej wycieczki. Wyswietla tez ilosc km do konca podrozy, estymuje czas przybycia. Generalnie fajna zabawa :) No wiec w trakcie jazdy szybko osiagalem przewage nad wirtualnym partnerem co oznaczalo ze jechalem szybciej niz tydzien temu. W pewnym momencie roznica wynosila okolo 17km przewagi, ale ostatecznie zakonczylo sie na 10km bo w koncowce troche "spuchlem" a tydzien temu koncowke mialem przyzwoita. Nastepnym razem jesli pojade ta trasa to rzecz jasna bede porownywac do dzisiejszej "szybszej" wycieczki. Czyli mozna powiedziec ze to taka forma scigania sie ze swoim cieniem z poprzedniej wycieczki. Fajna opcja, szkoda ze tak pozno o niej sobie przypomnialem.
Ponizej, tradycyjnie troche statystyk i kilka zdjec
Garmin Forerunner 305
Garmin eTrex Vista HCx
Zwinięty asfalt w Kalinowie niedaleko G. Św. Anny
Rynek w Toszku
Jakosc niestety gorsza, zapalcowalem przypadkowo "obiektyw" w komorce
Zamek w Toszku
Góra Św. Anny
Niedziela, 14 kwietnia 2013Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 115.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 06:15 | km/h: | 18.54 |
Pr. maks.: | 47.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | 177( 90%) | HRavg | 149( 76%) |
Kalorie: | 4886kcal | Podjazdy: | 553m | Rower: | Apollo |
Pierwsza w tym roku wycieczka i od razu na Góre Św. Anny. Postanowiłem troche pomeczyc sie podjazdem i iloscia kilometrow wiedzac ze lekko nie bedzie. No i nie bylo. Zmeczenie nastapilo juz przed gora na ktora wjechalem z trudem. Na szczescie pogoda dopisywala wiec jakos dalem rade. Po zjezdzie niemila niespodzianka - zwiniety asfalt i koniecznosc objazdu w momencie kiedy bylem juz piekielnie glodny.
Supermarket w Strzelcach Opolskich uratowal mi zycie ;) Po zjedzeniu banana, rogalika oraz wypiciu napoju energetyzujacego i izotonicznego wstapily we mnie nowe sily ktore juz bez przeszkod pozwolily mi na dojechanie do domu nawet w dobrym stanie :)
Niestety byly tez momenty mniej ciekawe, mam na mysli jakosc drog. Tyle dziur i tak wielkich to ja nigdzie na oczy nie widzialem. To co robia zarzadcy drog (a w zasadzie czego nie robia) to sie pod sąd nadaje. Mimo wielkiej ostroznosci nie ominely mnie przyjemnosci wpadniecia do dwoch dziur czego efektem jest scentrowane tylne kolo. Do tego mam wrazenie jakby wiekszego smrodu spalinowego niz zazwyczaj. Byly momenty ze walilo okrutnie. Jakos w Anglii powietrze bylo znacznie czystsze. Tutaj to jakies nieporozumienie, tyle zakladow przemyslowych zamkneli a i tak smierdzi dalej.
Ok, to tyle mojej relacji i przemyslen, ponizej udostepniam statystyki (srednia predkosc ponizej krytyki) oraz kilka zdjec
Leśnica
W oddali Góra Św. Anny
Góra Św. Anny
Supermarket w Strzelcach Opolskich uratowal mi zycie ;) Po zjedzeniu banana, rogalika oraz wypiciu napoju energetyzujacego i izotonicznego wstapily we mnie nowe sily ktore juz bez przeszkod pozwolily mi na dojechanie do domu nawet w dobrym stanie :)
Niestety byly tez momenty mniej ciekawe, mam na mysli jakosc drog. Tyle dziur i tak wielkich to ja nigdzie na oczy nie widzialem. To co robia zarzadcy drog (a w zasadzie czego nie robia) to sie pod sąd nadaje. Mimo wielkiej ostroznosci nie ominely mnie przyjemnosci wpadniecia do dwoch dziur czego efektem jest scentrowane tylne kolo. Do tego mam wrazenie jakby wiekszego smrodu spalinowego niz zazwyczaj. Byly momenty ze walilo okrutnie. Jakos w Anglii powietrze bylo znacznie czystsze. Tutaj to jakies nieporozumienie, tyle zakladow przemyslowych zamkneli a i tak smierdzi dalej.
Ok, to tyle mojej relacji i przemyslen, ponizej udostepniam statystyki (srednia predkosc ponizej krytyki) oraz kilka zdjec
Leśnica
W oddali Góra Św. Anny
Góra Św. Anny