Wpisy archiwalne w miesiącu
Kwiecień, 2009
Dystans całkowity: | 1511.47 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 72:45 |
Średnia prędkość: | 20.78 km/h |
Maksymalna prędkość: | 75.00 km/h |
Suma podjazdów: | 19918 m |
Maks. tętno maksymalne: | 189 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 159 (85 %) |
Suma kalorii: | 45346 kcal |
Liczba aktywności: | 14 |
Średnio na aktywność: | 107.96 km i 5h 11m |
Więcej statystyk |
Gorki, wzgorki i pagorki ;)
Wtorek, 7 kwietnia 2009Kategoria 2) 50 - 100
Km: | 65.61 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 03:37 | km/h: | 18.14 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | 177( 95%) | HRavg | 136( 73%) |
Kalorie: | 3171kcal | Podjazdy: | 1493m | Rower: |
Shipley - Bradford - Denholme - Oxenhope - Haworth - Steeton - Ilkley - Otley - Shipley
Tym razem postanowilem zrobic sobie przejazdzke po okolicznych wzgorzach, wspinania troche bylo ale nie jest zle. Czuje sie coraz mocniej na podjazdach a bedzie jeszcze lepiej. I pomyslec ze na samym poczatku mojej przygody z rowerem w UK nienawidzilem tych podjazdow, teraz wprost przeciwnie - sprawiaja mi duzo satysfakcji po ich "skonsumowaniu" :)
Ponizej tradycyjnie statystyki i kilka zdjec
Widok na Haworth. Dla niewtajemniczonych, miasteczko Haworth jest slynne na caly swiat z siostr Bronte. To tutaj mieszkaly i tworzyly utalentowane siostry. Spod ich piora wyszly m.in Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre czy Agnes Grey
Sadzawka z wodnym ptactwem
The Black Horse w Askwith - Restauracja i hotel, zapadal juz zmierzch a do domu jeszcze z 15km...
Tym razem postanowilem zrobic sobie przejazdzke po okolicznych wzgorzach, wspinania troche bylo ale nie jest zle. Czuje sie coraz mocniej na podjazdach a bedzie jeszcze lepiej. I pomyslec ze na samym poczatku mojej przygody z rowerem w UK nienawidzilem tych podjazdow, teraz wprost przeciwnie - sprawiaja mi duzo satysfakcji po ich "skonsumowaniu" :)
Ponizej tradycyjnie statystyki i kilka zdjec
Widok na Haworth. Dla niewtajemniczonych, miasteczko Haworth jest slynne na caly swiat z siostr Bronte. To tutaj mieszkaly i tworzyly utalentowane siostry. Spod ich piora wyszly m.in Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre czy Agnes Grey
haworth© Krisstof
Sadzawka z wodnym ptactwem
sadzawka© Krisstof
sadzawka© Krisstof
The Black Horse w Askwith - Restauracja i hotel, zapadal juz zmierzch a do domu jeszcze z 15km...
The Black Horse© Krisstof
York nr 4
Niedziela, 5 kwietnia 2009Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 115.09 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:07 | km/h: | 22.49 |
Pr. maks.: | 60.00 | Temperatura: | 12.0 | HRmax: | 170( 91%) | HRavg | 137( 73%) |
Kalorie: | 4718kcal | Podjazdy: | 1246m | Rower: |
Ta sama trasa co wczoraj, ladna pogoda, stosunkowo cieplo, wiatr duzo slabszy niz wczoraj wiec i srednia troche wyzsza.
York nr 3
Sobota, 4 kwietnia 2009Kategoria 3) 100 - 150
Km: | 115.59 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 05:18 | km/h: | 21.81 |
Pr. maks.: | 55.00 | Temperatura: | 10.0 | HRmax: | 183( 98%) | HRavg | 144( 77%) |
Kalorie: | 4871kcal | Podjazdy: | 1466m | Rower: |
Shipley - York - Shipley
Korzystajac z pieknego dnia wyruszylem do York rozruszac troche stare kosci. Jak zwykle wial mocny zachodni wiatr wiec pierwsza czesc trasy poszla sprawnie - wycisnalem srednia 27.8km/h. Po nawrocie w York od razu pojawil sie wmordewind no i nie dalo rady utrzymac tej sredniej, do tego pogoda sie zalamala i zrobilo sie zimno a nawet troche popadalo. No ale nie jest zle a bedzie jeszcze lepiej...
Korzystajac z pieknego dnia wyruszylem do York rozruszac troche stare kosci. Jak zwykle wial mocny zachodni wiatr wiec pierwsza czesc trasy poszla sprawnie - wycisnalem srednia 27.8km/h. Po nawrocie w York od razu pojawil sie wmordewind no i nie dalo rady utrzymac tej sredniej, do tego pogoda sie zalamala i zrobilo sie zimno a nawet troche popadalo. No ale nie jest zle a bedzie jeszcze lepiej...
The Cow and the Calf nr 9
Środa, 1 kwietnia 2009Kategoria 1) ... < 50
Km: | 38.49 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:40 | km/h: | 23.09 |
Pr. maks.: | 75.00 | Temperatura: | 13.0 | HRmax: | 189(101%) | HRavg | 159( 85%) |
Kalorie: | 1840kcal | Podjazdy: | 726m | Rower: |
Shipley - Baildon - The Cow and The Calf - Ilkley - Otley - Shipley
Pierwsza kwietniowa przejazdzka i pierwsza w tym roku na "krotko". Tak cieplo, ze postanowilem ubrac sie letnio i nawet nie zmarzlem specjalnie, mimo ze ruszylem w trase okolo 18tej. Do tego wykrecilem najlepszy czas na tym dystansie, srednia moze nie powala ale podjazdy sa troszke meczace...
Pierwsza kwietniowa przejazdzka i pierwsza w tym roku na "krotko". Tak cieplo, ze postanowilem ubrac sie letnio i nawet nie zmarzlem specjalnie, mimo ze ruszylem w trase okolo 18tej. Do tego wykrecilem najlepszy czas na tym dystansie, srednia moze nie powala ale podjazdy sa troszke meczace...