Krnov, Opava
Niedziela, 9 czerwca 2013Kategoria 4) 150 - 200
Km: | 196.78 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 09:18 | km/h: | 21.16 |
Pr. maks.: | 49.00 | Temperatura: | 20.0 | HRmax: | (%) | HRavg | (%) |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | 1231m | Rower: | Champion |
Dzis pierwszy raz w tym roku odwiedzilem naszych poludniowych sasiadow a dokladniej, miasteczka Krnov oraz Opave w Czechach. Pogoda do pewnego momentu dopisywala lecz pod jakies 20km przed Gliwicami zlapala mnie burza, ktora nadeszla dosyc niespodziewanie. Udalo mi sie na szczescie schronic we wiacie przystankowej i przeczekac chwilowe zalamanie pogody.
Wczesniej kilkadziesiat km jechalem bez picia, gdyz sklep w ktorym do tej pory kupowalem zaopatrzenie tuz przed granica z Czechami, dzis byl wyjatkowo nieczynny a zapas izotonika ktory wzialem ze soba dawno sie skonczyl. Niestety caly odcinek po czeskiej stronie pedalowalem bez plynow co poskutkowalo dosyc sporym oslabieniem i kryzysem. Dopiero w Raciborzu uzupelnilem zapasy i nabralem nowych sil.
Ponizej statystyki i kilka zdjec
Miasteczko Krnov tuz przy polskiej granicy
Champion na rynku w Krnov
Opava
Champion schowany przed deszczem
Wczesniej kilkadziesiat km jechalem bez picia, gdyz sklep w ktorym do tej pory kupowalem zaopatrzenie tuz przed granica z Czechami, dzis byl wyjatkowo nieczynny a zapas izotonika ktory wzialem ze soba dawno sie skonczyl. Niestety caly odcinek po czeskiej stronie pedalowalem bez plynow co poskutkowalo dosyc sporym oslabieniem i kryzysem. Dopiero w Raciborzu uzupelnilem zapasy i nabralem nowych sil.
Ponizej statystyki i kilka zdjec
Miasteczko Krnov tuz przy polskiej granicy
Champion na rynku w Krnov
Opava
Champion schowany przed deszczem