Shipley - Bradford - Thornton
Sobota, 19 stycznia 2008Kategoria 1) ... < 50
Km: | 40.67 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:06 | km/h: | 19.37 |
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | HRmax: | (%) | HRavg | (%) | |
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Rower: |
Shipley - Bradford - Thornton - Ovenden - Halifax - Queensbury - Bradford - Shipley
No to czas najwyzszy wyruszyc w trase po zasiedzeniu swiateczno-sylwestrowym. Dzis pojechalem w odwiedziny do znajomych (pozdrowionka dla Karolinki, Grzesia i Tomka). Aura nawet nie byla zla, sloneczko swiecilo a temperatura powyzej 10 stopni (aczkolwiek moj garmin zarejestrowal tylko 7). Jesli taka pogoda sie utrzyma przez reszte weekendu to moze jeszcze gdzies wyskocze rozruszac stare kosci :)
Zanim jednak pojechalem w odwiedziny wybralem sie do polskiej szkoly w Bradford i uzgodnilem z Pania dyrektor (rowniez pozdrawiam :), ze zaprojektuje dla nich strone. Zrobilem kilka fotek, ktore moze juz niedlugo wyladuja na owej stronie. Gdy wracalem do centrum i przechodzilem obok chluby Bradford czyli Alhambra Theatre, postanowilem skorzystac z ladnej pogody i strzelilem kilka fotek. W tym momencie jakies cztery pakistaneczki zaczely mnie molestowac, zebym im zrobil jakies zdjecia, no wiec dwa razy nie musialy prosic ;) Zwlaszcza, ze generalnie stosunek muzulmanek do "bialasow" jest delikatnie mowiac obojetny. No, ale one chyba jakies bardziej ucywilizowane byly, albo po prostu moj urok osobisty nie pozwolil im przejsc spokojnie obok mnie, hehe. Efekt widac ponizej
PS. Zapomnialem dodac ze zlapalem gume nr 1 w tym roku
Fontanna przy Centenary Square
Ta sama fontanna z widokiem na City Hall czyli siedzibe Lorda Mayora i jemu podobnych :)
Slynna Alhambra Theatre
Siedziba polskiej szkoly w Bradford
Przy tej samej ulicy jest rowniez polski klub. Ta ulica czyli Edmund Street ma dla mnie szczegolne znaczenie gdyz to wlasnie pare metrow dalej rozpoczalem swoja przygode z Bradford. Poczatek nie byl za ciekawy. 13 osob na chacie przy czym 8 z nich bylo ruskimi lotyszami. Na brak emocji nie narzekalem :) Ale przynajmniej rzut beretem do polskiego klubu i kosciola, tyle, ze ten ostatni jakos zawsze znikal mi z pola widzenia ;)
Pakistani girls
Centenery Square
No to czas najwyzszy wyruszyc w trase po zasiedzeniu swiateczno-sylwestrowym. Dzis pojechalem w odwiedziny do znajomych (pozdrowionka dla Karolinki, Grzesia i Tomka). Aura nawet nie byla zla, sloneczko swiecilo a temperatura powyzej 10 stopni (aczkolwiek moj garmin zarejestrowal tylko 7). Jesli taka pogoda sie utrzyma przez reszte weekendu to moze jeszcze gdzies wyskocze rozruszac stare kosci :)
Zanim jednak pojechalem w odwiedziny wybralem sie do polskiej szkoly w Bradford i uzgodnilem z Pania dyrektor (rowniez pozdrawiam :), ze zaprojektuje dla nich strone. Zrobilem kilka fotek, ktore moze juz niedlugo wyladuja na owej stronie. Gdy wracalem do centrum i przechodzilem obok chluby Bradford czyli Alhambra Theatre, postanowilem skorzystac z ladnej pogody i strzelilem kilka fotek. W tym momencie jakies cztery pakistaneczki zaczely mnie molestowac, zebym im zrobil jakies zdjecia, no wiec dwa razy nie musialy prosic ;) Zwlaszcza, ze generalnie stosunek muzulmanek do "bialasow" jest delikatnie mowiac obojetny. No, ale one chyba jakies bardziej ucywilizowane byly, albo po prostu moj urok osobisty nie pozwolil im przejsc spokojnie obok mnie, hehe. Efekt widac ponizej
PS. Zapomnialem dodac ze zlapalem gume nr 1 w tym roku
Fontanna przy Centenary Square
Ta sama fontanna z widokiem na City Hall czyli siedzibe Lorda Mayora i jemu podobnych :)
Slynna Alhambra Theatre
Siedziba polskiej szkoly w Bradford
Przy tej samej ulicy jest rowniez polski klub. Ta ulica czyli Edmund Street ma dla mnie szczegolne znaczenie gdyz to wlasnie pare metrow dalej rozpoczalem swoja przygode z Bradford. Poczatek nie byl za ciekawy. 13 osob na chacie przy czym 8 z nich bylo ruskimi lotyszami. Na brak emocji nie narzekalem :) Ale przynajmniej rzut beretem do polskiego klubu i kosciola, tyle, ze ten ostatni jakos zawsze znikal mi z pola widzenia ;)
Pakistani girls
Centenery Square
komentarze
Szczesciarz ze Cie dziewczyny zaczepiaja... ja tez probuje zlapac jakas "na bicykla" ale w moim przypadku to cos nie dziala. Pewnie bym musial zmienic rower albo facjate...Pozdrawiam
benasek - 15:47 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
Blase: a która pakistatnka w Pakistanie tak chodzi i rwie się do fotek?:D
noo oczywiście, że Polki najlepsze ;) vanhelsing - 14:35 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
noo oczywiście, że Polki najlepsze ;) vanhelsing - 14:35 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
Wspomniana uliczka wygląda jakby kiedys była dwukierunkowa.
@van: skąd wiesz że sie nie przejmują? ;P blase - 13:53 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
@van: skąd wiesz że sie nie przejmują? ;P blase - 13:53 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
rzeczywiście, kościół ten łatwo było zgubić, jakiś taki mały
:] vol7 - 13:09 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
:] vol7 - 13:09 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
piękna fotorelacja :D
tee pakistanki to takie sobie :P ale widac calkiem inne zycie na emigracji, nie przejmuja sie niczym... :) vanhelsing - 09:56 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj
Komentuj
tee pakistanki to takie sobie :P ale widac calkiem inne zycie na emigracji, nie przejmuja sie niczym... :) vanhelsing - 09:56 niedziela, 20 stycznia 2008 | linkuj