Information


My friends

Recommended

Facebook profile

BIG Challenge

Ania

Annual chart

Wykres roczny blog rowerowy Krisstof.bikestats.pl

My bike

Archives

Gorki, wzgorki i pagorki ;)

Wtorek, 7 kwietnia 2009Kategoria 2) 50 - 100
Km:65.61Km teren:0.00 Czas:03:37km/h:18.14
Pr. maks.:60.00Temperatura:10.0 HRmax:177( 95%)HRavg136( 73%)
Kalorie: 3171kcalPodjazdy:1493mRower:
Shipley - Bradford - Denholme - Oxenhope - Haworth - Steeton - Ilkley - Otley - Shipley

Tym razem postanowilem zrobic sobie przejazdzke po okolicznych wzgorzach, wspinania troche bylo ale nie jest zle. Czuje sie coraz mocniej na podjazdach a bedzie jeszcze lepiej. I pomyslec ze na samym poczatku mojej przygody z rowerem w UK nienawidzilem tych podjazdow, teraz wprost przeciwnie - sprawiaja mi duzo satysfakcji po ich "skonsumowaniu" :)

Ponizej tradycyjnie statystyki i kilka zdjec





Widok na Haworth. Dla niewtajemniczonych, miasteczko Haworth jest slynne na caly swiat z siostr Bronte. To tutaj mieszkaly i tworzyly utalentowane siostry. Spod ich piora wyszly m.in Wichrowe Wzgorza, Jane Eyre czy Agnes Grey
haworth © Krisstof


Sadzawka z wodnym ptactwem
sadzawka © Krisstof

sadzawka © Krisstof


The Black Horse w Askwith - Restauracja i hotel, zapadal juz zmierzch a do domu jeszcze z 15km...
The Black Horse © Krisstof

komentarze
No niezle, gratulacje. Kiedys moze tez uda mi sie wjechac na taki szczyt. Tutaj niestety nie ma takich lodowcow ;)
Krisstof
- 22:44 środa, 8 kwietnia 2009 | linkuj
Wzgórza i góry to najpiękniejsza rzecz w kolarstwie szosowym. Najpierw wysiłek jaki trzeba włożyć w sam podjazd, a potem satysfakcja i uczucie ulgi na zjeździe. Im dłuższy podjazd tym lepsza zabawa. Mój rekord to 18km ciągłego podjazdu, pierwsze 8km łagodne, robione ~20km/h, kolejne 10 to ostry podjazd na sam szczyt jechany średnio 9km/h :) Przewyższenie z 500m na 1500m :)
Platon
- 17:45 środa, 8 kwietnia 2009 | linkuj
niradhara:
Ze zjazdami to niestety roznie bywa, duza ich czesc jest na tyle stroma i kreta ze niestety trzeba czasem ostro hamowac. Malo za to jest zjazdow w ktorych nie hamuje sie wcale a gdy juz uda mi sie ten wyczyn to moge stwierdzic, ze taka gorke "skonsumowalem" :)
Benasek, wlasnie wybywam popedalowac wiec do zobaczenia na trasie ;)
Krisstof
- 17:42 środa, 8 kwietnia 2009 | linkuj
Zgadzam sie z przedmowczynia (raczej przedpiszaca)
Piekne jest rowniez to, ze dzis lece do W.Brytanii (Birmingham). Jak pozycze rower, pojade gdzies i moze spotkam Cie gdzies na trasie!
benasek
- 13:02 środa, 8 kwietnia 2009 | linkuj
Najpiekniejsze w podjazdach jest to, ze po nich jest zawsze zjazd ;-) Ciekawa relacja i fajne fotki.
Pozdrawiam :-)
niradhara
- 06:52 środa, 8 kwietnia 2009 | linkuj
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iecze
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]